Zwłaszcza że to ja na tym forum spopularyzowalem ...car detailing
Bardziej Maru
Chodzi mi o to że polecasz studia które robią za gruby hajs, jakby kolega jeździł lambo Chcesz być pomocny to rzuć jakiś kontakt na kogoś na śląsku kto koledze zrobi auto za max 1000zł
Zamieszczone przez Big
andrzej111 napisał/a:
gaca, są ludzie którzy robią u siebie w garażu i kasują za auto 400-800zł, a ich praca jest na najwyższym poziomie.
Ne wiem po co to piszesz, bo jest to powszechnie wiadome, a kolega i tak same tego nie bedize robił. Co najwyzej zleci to jakiejś firmie.
Sprzedam silikon do pokrywy rozrządu CDAA, CDAB, CCZA - D174003A2 - info na PW
No własnie kolego nie ja bylem pierwszy. Potem dołaczyli inni miedzy innymi Marek.
Zamieszczone przez andrzej111
Chcesz być pomocny to rzuć jakiś kontakt na kogoś na śląsku kto koledze zrobi auto za max 1000zł
Cofnij sie z łaski swojej na poprzednia strone i UWAZNIE i ZE ZROZUMIENIEM przeczytaj mój post !!
A tak wogóle to za 1000 zł NIKT ci porządnie nie zrobi zniszczonego lakieru auta trzeba na to przeznaczyc min. 1300-1400 zł. Nawet biorąc pod uwagę ze nie bedize to super znana firma detailingowa i będzie pracowała na kosmetykach np. Megsa czy Nielsena.
A tak wogóle to za 1000 zł NIKT ci porządnie nie zrobi zniszczonego lakieru auta trzeba na to przeznaczyc min. 1300-1400 zł. Nawet biorąc pod uwagę ze nie bedize to super znana firma detailingowa i będzie pracowała na kosmetykach np. Megsa czy Nielsena.
Popytaj i przekonasz się, że się mylisz
Sprzedam silikon do pokrywy rozrządu CDAA, CDAB, CCZA - D174003A2 - info na PW
gaca, kilka tygodni zapytałem swojego znajomego (właściwie to taka daleka rodzina) ile kosztowałoby u niego pomalowanie auta typu kombi. Stwierdził, że "jak dla mnie" i "po znajomości" porządnie zrobiłby to za około 4.000zł. Porządnie to u niego oznaczało kompletne rozbrojenie nadwozia, malowanie w komorze lakierniczej, jakieś drobne zaprawki pokorozyjne. Każdy większy wgniot lub rdza to dodatkowa kasa.
Reasumujac: za porządne pomalowanie całego samochodu zgodnie ze sztuką trzeba zapłacić minimum 4.000zł. A przy takiej kasie to ja bym się poważnie zastanowił, czy nieco lepszy wygląd wart jest takich pieniędzy - no ale to tylko moje zdanie...
OTOMOTO - nowe i używane samochody i motocykle w Polska
stoi już w komisie co najmniej pół roku i cena już spadła o 3tys.
zależy z jakiego powodu , poza tym popatrz na przebieg. jak na nasze warunki to sporo w tych autach ma się co psuć.
aaa...brakuje magicznego słowa - bezwypadkowy :szeroki_usmiech
Śmieszy mnie jak ktoś przeżywa że malowane auto traci na wartości hehe, a co jak będzie wypadek to się pójdziecie wieszać ? bo auto straciło na wartości !?
conan, dokładnie a połowa jeździ malowanymi a sprzedaje jako bezwypadkowe, sam miałem w hondzie malowanych 8 elementów cała jedna strona i drugiej połowe w serwisie powiedzieli że niemalowane bo stary lakier zerwany był z tych elementów i ponownie zostały pomalowane bo miałem też rysy miernikami badali mierzyli wazyli i powiedzieli że nie malowane a ja się śmiałem z ich doświadczenia, mało tego w dwóch serwisach powiedzieli że nie malowane.
a tak z czystej ciekawości....jeżeli auto jest całe malowane to jak to się odbywa :?: tzn. zdejmowana jest np. tapicerka z drzwi, uszczelki itd? czy poprostu walą jak leci? kurcze może głupie pytanie ale na prawdę nie wiem ops:
Ja też mam całe boki malowane i co mam płakać z tego powodu albo lecieć szybko sprzedać i kupić nowe, nie ja to mam gdzieś, jest zrobione porządnie i ciesze się dalej z jazdy.
a tak z czystej ciekawości....jeżeli auto jest całe malowane to jak to się odbywa :?: tzn. zdejmowana jest np. tapicerka z drzwi, uszczelki itd? czy poprostu walą jak leci? kurcze może głupie pytanie ale na prawdę nie wiem ops:
1. W wersji wypasionej odkręca się klamki, zderzaki, emblematy, listwy, lampy, anteny, plastikowe nakładki i takie tam. Pod szczeliny między elementami nadwozia wkłada się gąbki/uszczelki zapobiegajace się dostawaniu pyłu z pistoletu. W ekstremalnych sytuacjach wycina się wklejane szyby oraz zdejmuje drzwi, klapy, maskę i obkleja się dziury po nich.
2. W wersji "lajt" nic się nie zdejmuje a jedynie okleja elementy, które maja nie być pomalowane. Nie uszczelnia się szczelin i lakier wpada w każdy jeden zakamarek... To tak "spod grubego palca".
BADYL, znajomy zaproponował mi "wery speszjal prajs only for mi" ~3,5-4kzł (w zależności od tego czy sam odkręcałbym i przykręcał graty) za wersję 1, ale bez odkręcania drzwi, klapy, maski i wycinania szyb - ale za to z ewentualnym delikatnym szpachlowaniem zderzaków, naprawą drobnych uszkodzeń blachy, itp. Dotyczyć ona miała kombi klasy średniej - ale jak mówię, to była cena specjalna dla mnie. Normalnie pewnie coś koło 5-6kzł.
Hmm, ja mam wrażenie, że żeby pomalować całe auto profesjonalnie trzeba je rozebrać do golasa, ale się nie czepiam, niech gebek i pskosz napiszą jak powinno być.
Mnie też bawi demonizowanie lakierowania, sam mam poobcierany zderzak tylny i ciut błotnik wgnieciony - jakieś parkingowe śmieciowe sprawy i jak nadarzy się okazja zgłaszam z AC i do lakierowania.
No jak chce mieć dobrze polakierowane to trzeba wszystko rozbierać, u mnie rozbierali tapicerke, wyciągali szyby z drzwi listwy odrywali itd.
Koszt malowania całego auta z całkowitym rozbieraniem może być w granicach 5 tyś, kwestia dogadania, znajomości :wink:
Hmm, ja mam wrażenie, że żeby pomalować całe auto profesjonalnie trzeba je rozebrać do golasa, ale się nie czepiam, niech gebek i pskosz napiszą jak powinno być.
Mnie też bawi demonizowanie lakierowania
Bierzemy puche towotu...smarujemy to co ma nie byc lakierowane i lejemy na reszte
lakier :diabelski_usmiech .
A tak przy okazji to wg.Audatexu lakierowanie calego auta po godziwych stawkach to
lekko liczac 10.000 pln.
Tato,tato...czy to auto jest chore?
Nie synku...to diesel PD.
Honda...the power of dreams.
Byla Octavia...jest Accord i CBR 650F
Hmm, ja mam wrażenie, że żeby pomalować całe auto profesjonalnie trzeba je rozebrać do golasa, ale się nie czepiam, niech gebek i pskosz napiszą jak powinno być.
Mnie też bawi demonizowanie lakierowania
Bierzemy puche towotu...smarujemy to co ma nie byc lakierowane i lejemy na reszte
lakier :diabelski_usmiech .
W ten sposób dobre 20-lat temu malował KAMA3-a mój kuzyn... i po całym tym zabiegu miał pięknie przyszarzone wszystkie szyby
Hmm, ja mam wrażenie, że żeby pomalować całe auto profesjonalnie trzeba je rozebrać do golasa, ale się nie czepiam, niech gebek i pskosz napiszą jak powinno być.
Mnie też bawi demonizowanie lakierowania
Bierzemy puche towotu...smarujemy to co ma nie byc lakierowane i lejemy na reszte
lakier :diabelski_usmiech .
W ten sposób dobre 20-lat temu malował KAMA3-a mój kuzyn... i po całym tym zabiegu miał pięknie przyszarzone wszystkie szyby
piotrek_os, niepotrzebna złośliwość... 20-lat temu mój kuzyn kupił KAMA3-a wywrotkę za całą kasę zebraną podczas wesela. Potem przez rok go remontował, kupował opony, części, itp. Nie było go stać na profesjonalne lakierowanie i malował go sam pod domem. A że nie bylo internetu i różnych mądrych doradców to zrobił tak, jak mu powiedzieli znajomi znajomych... Zrobił jak umiał, ale rozwinął firmę i dziś już może sobie pozwolić na to, żeby to ludzie za grube pieniądze naprawiali mu cały tabor...
piotrek_os, zacytowałeś moją wypowiedź wiec założyłem, że to ja skomentowałeś...
Cóż, jeśli się pomyliłem i nie było Twoim celem złośliwe wytknięcie błędu popełnionego 20 lat temu, przepraszam...
Komentarz